Kiedyś moja koleżanka powiedziała, że jeśli ktoś pamięta innych ludzi, to znaczy, że oni są, więc nie śmiej się, ale mam taki zwyczaj, że kiedy myję się rano, kiedy czyszczę zęby, myślę o wszystkich moich bliskich. Robię to codziennie, każdego ranka, zawsze. Staram się jednak nie żyć Zagładą. Czasami myśli te nachodzą mnie nocą wraz z falami strachu, staram się jednak w to nie zagłębiać. Ta cała książka, oprócz zawartej w niej historii Celiny, jest również opowieścią o tych wszystkich, których imiona wypowiada każdego ranka. Wszyscy oni się tu znajdują.