[] Jest to w istocie pierwsza próba niemal całościowego spojrzenia na polskie środowiska krytykujące nazizm nie wówczas, gdy uzasadniał on już militarny atak Niemiec na sąsiednie państwa wraz z rozpoczęciem II wojny światowej, nie wówczas, gdy stał się on teoretycznym zapleczem zbrodni ludobójstwa [], lecz znacznie wcześniej, gdy na narodowo-socjalistycznym gruncie wspierano i pierwsze akty normatywne, i pierwsze programy wychowawcze, które miały być realizowane gwoli spełnienia różnych zapowiedzi przewidywanych przez twórców tej doktryny. []. Praca Janiny Kostkiewicz, przywracająca pamięć o części polskich dokonań okresu międzywojennego [], należy do tych, na które długo czekała polska nauka. Należy żywić nadzieję, że jej publikacja znakomicie przyczyni się i do intensyfikacji studiów nad nazistowskimi projektami pedagogicznymi i do pogłębienia namysłu nad intelektualnymi dociekaniami podejmowanymi przez międzywojennych uczonych polskich, zagubionymi lub zapoznanymi w okresie PRL-u, gdy krytyka nazizmu owszem: krzykliwa pomijała, a nawet wykluczała perspektywę przypominaną przez Autorkę. Z recenzji prof. Bogdana Szlachty
Analiza powstałej w II Rzeczypospolitej krytyki ideologii narodowosocjalistycznych Niemiec nie została dotąd przedstawiona całościowo, tym bardziej w pogłębiony naukowo sposób. Samo zatem już podjęcie tej tematyki przez Autorkę zasługuje na uznanie. Rośnie ono wraz z lekturą studium profesor Janiny Kostkiewicz. Na pozytywną uwagę zasługuje zebranie i solidne wykorzystanie bardzo bogatego materiału źródłowego, obejmującego zarówno istotne dla tematu czasopisma naukowe i społeczne, ale również rozproszonego w znacznym stopniu po licznych, nierzadko efemerycznych tytułach prasowych II RP czy niskonakładowych broszurach. Autorka rekonstruuje swoistą mapę intelektualnych odpowiedzi z Polski na ujawniające się w Niemczech nowe, totalitarne wyzwanie. [] Polska intelektualna krytyka, rodzącego się w Niemczech narodowego socjalizmu, pozostaje niemal całkowicie zapomniana także w samej Polsce. Ta arcyciekawa monografia tę lukę w naszej pamięci znakomicie wypełnia. Z recenzji prof. Andrzeja Nowaka