Wreszcie Chmieliński polecił kapitanowi Rząśnickiemu udać się na lewe skrzydło tyraljery i stanąć w zwartych szeregach w lesie tak, ażeby w razie obejścia nas przez moskali i doraźnego wpadnięcia na tyły, być od takiego manewru całkowicie zabezpieczonym. Kapitan Nowicki otrzymał taki sam rozkaz do ustawienia kompanji na prawem skrzydle tyraljerów. w środku za tyraljerami stanęła jako główna rezerwa kompanja kapitana Szaneckiego.