Marek Krukowski zielonogórzanin, twórca awangardowego teatru, domorosły filozof z uniwersyteckim dyplomem, amator tenisa. Postać lokalnie znana i lubiana. Marek Krukowski (...) przedstawia w swojej powieści dylematy trzydziestoletniego starca. Kluczowy dla tej odmiany autofikcji jest proces rozpoznawania stanu bohatera. Definiują go nazwy afektów, które pojawiają się na kolejnych stronach książki: nuda, znużenie, gnuśność. Ten stan zmienić ma opisanie egzystencji. To właśnie rozpamiętywanie życia jest drogą do wyjścia z apatii. Pisanie o sobie to właśnie udręczenie. Ale co ze sobą przynosi? Ozdrowienie? Wiedzę? Nie możemy być tego pewni prof. Jerzy Madejski. Kiedy czytasz Udręczenie, myślisz najpierw, że to o kimś innym aby nagle zdać sobie sprawę, że autor zawarł w niej także twoją własną udrękę: samym sobą, życiem, światem. To może nie jest książka dla każdego, ale każdy odbija się w niej jak w zamglonym lustrze niechcianego poranka Wojciech Kozłowski, dyr. BWA Zielona Góra.