Tym razem tytuł może być nieco mylący, bowiem z 64 stronicowego albumu około 20 stron było pierwotnie drukowane nie w tygodniku "NIE". Zapraszamy do lektury komiksu, którym twórca Likwidatora udowodnił po raz kolejny, że jest mistrzem publicystyki komiksowej ubranej w krótkie, jednoplanszowe shorty.