Strefa marek
Carpe diem

EAN:

9788320558395

Rok wydania:

2023

Oprawa:

twarda

Format:

212x152 mm

Strony:

69

Cena sugerowana brutto:

47.25zł

Stawka vat:

5%

Ja feat Eminem

Zazdroszczę tym, którzy pisać potrafią,

przejrzałem miejsca urodzenia tych, co

wpływali na świat. Artykuł w Nature 2022,

June 09. Nie ma mnie w nim. Gówno wart

[They try to shut me down on MTV, but it

feels so empty without me]

Najsmutniejszy jest widok pustej butelki.

Tego, co na dnie. Świat schodzi na psy. Może

dlatego Vasarely malował bryły, a Monet

jakby rozmyty? Dzwonię, zapytać jak dzieci?

[Children, quiet down please. Brian, dont

throw that (shut up!)].

Moje miasto i ty w nim, vis maior. Vis a vis w

aucie ze mną. Nieczysty, dla kogoś, kto

kończył szkołę muzyczną, masz głos. Trochę

jak szept no, dalej, rozbierz mnie.

[I got the hotel room ready. What time are

you gettin off work?]

Ksiądz, jeszcze wczoraj udzielał nam ślubu,

przybity, dziś nowe siły zyskał. Szkoda, że

kazanie przepadnie, bo samograj. Nawet

babka, która jest tu co dnia, Jezu drogi,

[I walk on water. But I aint no Jesus I walk on

water. But only when it freezes (fuck)]

nie wierzy w to, co słyszy. I straszy ją maceba,

jak ciebie viola da gamba. Myślałem o tobie z

czułością wczoraj. Nagie masz palce, oczy

zielone, tańczysz, a ja

[Look out for my next single, its called My

Salsa :). ]

obok słabo kroczę. Gówno warty doktorat,

czy profesura (czcionka nieczytelna deszcz

zalał dyplom w piwnicy). Wiedziałaś, że będą

stąd latać samoloty? Ile waży twój bagaż dziś?

Beze mnie.

[Good, cause youre so fuckin beautiful when

youre angry]

Wiesz co? Przeczytaj to, co napisałem. Ta

przezroczysta sukienka jest ok. Kup ją, jeśli

chcesz