W świecie, który tak bardzo się ostatnio zmienił, powodów do matczynych zmartwień wciąż przybywa. Jodi Richardson, pedagog, terapeutka i mama, doskonale to rozumie. Sama przez niemal całe swoje życie zmagała się z lękiem. Wie, jak trudno jest funkcjonować w poczuciu ciągłego zagrożenia, i dobrze zna somatyczne objawy zaburzeń lękowych, takie jak np. dolegliwości ze strony układu pokarmowego, niewyjaśnione bóle i zawroty głowy, a także ataki paniki czy zasłabnięcia. Chcąc się w końcu od nich uwolnić, swoją pracę naukową poświęciła m.in. temu zagadnieniu. Po niemal 20 latach zgłębiania wiedzy z pogranicza psychologii, pedagogiki i fizjologii zrozumiała przyczyny kobiecego lęku oraz napędzające go zjawiska zachodzące w organizmie. To dzięki tej wiedzy znalazła sposób na macierzyński spokój.