Epoka oświecenia nazywana jest epoką rozumu, duży współudział w przełomie oświeceniowym mieli przedstawiciele różnych zakonów. Do jednych z najważniejszych zadań, jakie postawili przed sobą oświeceni, należała edukacja społeczeństwa. Nauki pobierano w szkołach, w tym w zreformowanych kolegiach jezuickich, w programie tych szkół wprowadzono jako osobne przedmioty historię i geografię (wcześniej były związane z retoryką). Pracujący w nich nauczyciele są też autorami dzieł, których celem jest popularyzacja wiedzy z różnych dziedzin nauki. Do takich dzieł można zaliczyć przygotowane do druku dzieło Jana Bohomolca [...]. Autor dzieła dowodzi, powołując się na Biblię i naukę kościoła oraz wiedzę astronomiczną, że nie istnieje związek przyczynowy pomiędzy pojawieniem się komet a wydarzeniami niefortunnymi (wybuchnieniami/wybuchaniem wulkanów, powodziami, huraganami, trzęsieniami ziemi...). Tradycyjne prognostyki mieściły się doskonale w nurcie scientia curiosa, który wygasł w połowie XVIII wieku, prognostyk Bohomolca już nie. Wydanie kolejnej książki w serii Pisma Scjencji Pełne daje współczesnemu czytelnikowi możliwość zaznajomienia się ze stanem wiedzy o układzie słonecznym i argumentacją autora - jezuity - z rozpowszechnionymi sądami o wpływie komet na zachodzące w przyrodzie i społeczeństwie zjawiska. Związek pomiędzy kometami a kataklizmami, które nawiedzają ziemię, dzisiaj nie jest tak oczywisty jak dawniej, ale w ocenie nieszczęść spotykających ludzkość szukamy jak dawniej - jakiegoś znaku, wróżby. Z tego powodu wybór książki jest wyjątkowo trafny. Udało się redaktorom książki zapanować nad skomplikowaną składnią. Krótki Wstęp wprowadza w tajniki astronomii, argumentację teologiczną Jana Bohomolca, unaocznia jak wielką pracę - zgodnie ze swoim wykształceniem i pasją dokonali oświeceni. Pokazuje jak horyzonty świata - wraz z odkryciami geograficznymi się poszerzyły, jak powoli w sferze zainteresowań Europejczyków zaczyna pojawiać się Azja i Ameryka. Z recenzji dr hab. Wandy Decyk-Zięby, prof. UW