[...] i począł drżeć oraz odczuwać trwogę (Mk 14, 33) Słowa wyjęte z Ewangelii św. Marka próbują oddać stan Jezusa z Ogrodu Getsemani, bezpośrednio przed męką. Niewielu wie, (może tylko sam Ojciec i Syn), co dzieje się w wymiarze ludzkim Chrystusa, który to wymiar nierozerwalnie zespolony jest z boskim, w osobie Słowa Wcielonego. Niewielu wie. Wszystko dzieje się na peryferiach świata, na obrzeżach Jerozolimy. Jest noc. Jak tamta, betlejemska. Tam drżał pewnie z zimna, choć bliskość matki (jej bicie serca), zatroskanego Józefai zwierząt stwarzała krąg ciepła.Drżenie i trwoga. Tam, około Betlejem, być może demony świata jeszcze zachowały pewien dystans. Tutaj już nie. Nacierają, kąsają wszystkie udręki, bóle świata, jego okropności: Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi [...] (Łk 22, 44).Jakie bóle i jakie okrucieństwa wpisane były w bojaźń i drżenie Chrystusa w nocy Ogrodu Oliwnego? Czy bezgraniczna otchłań ludzkiego występku i zwyrodnialstwa przekraczającego wszelkie granice? - ze Wstępu Autora