Nieodległa przyszłość, a może bardzo odległa. Nasza planeta, albo zupełnie inna planeta, w odmiennym układzie słonecznym. Jest przerażona, uciekająca dziewczyna i humanoidalny obcy, który już, już wyciąga szponiastą łapę do jej smukłego karku, który odsłoniła rozdarta kosmicznym wiatrem kurtka. Na szczęście pojawia się on.