Niech Czytelnika nie zmyli duża (może nawet zbyt duża) liczba przypisów i odniesień do literatury przedmiotu, towarzyszących tekstowi zasadniczemu. Biorą się one z irytujących doświadczeń autora, któremu zdarzyło się parę razy znajdować w rozmaitych publikacjach nader intrygujące i inspirujące cytaty, nieopatrzone jednak stosownymi adresami bibliograficznymi. Źródeł kilku tych cytatów poszukuje zresztą daremnie do dziś i dlatego chciałby podobnej irytacji (i straty czasu) zaoszczędzić Czytelnikowi, który być może takie wyimki i przytoczenia uzna za najbardziej użyteczny owoc swojej lektury. Mimo obecności owego aparatu naukowego teksty składające się na niniejszy tom nie chcą być tak naprawdę niczym więcej niż esejami, i to w najbardziej podstawowym i pierwotnym znaczeniu tego słowa, to znaczy próbami, a mianowicie próbami odczytania kilku utworów literackich, powstałych głównie w XVIII i XIX wieku, oraz myśli w nich zawartych, które jak się wydaje wciąż są godne uwagi i zastanowienia. Bo też, jak zauważył Schiller, w życiu wszystko jedynie się powtarza. Jeśli więc, co chyba nieuchronne, Czytelnik tu i ówdzie zaduma się nad dość przygnębiającym kołowrotem głupstw popełnianych w dziejach wciąż na nowo, autor nie weźmie mu tego za złe.