Osiemnastoletnia Wiśnia rozpoczyna studia, które wymarzyli dla niej ambitni rodzice. Już w pierwszym tygodniu zajęć uświadamia sobie, że to chybiony kierunek. Zamienia się więc z przypadkowo poznaną dziewczyną. Tą pierwszą niezależną decyzją Wiśnia z impetem wchodzi w dorosłość. Wymykając się spod rodzinnego klosza, odkrywa, że tkwiła w mydlanej bańce... Świat na zewnątrz nie wydaje się zbyt zbyt przyjazny, ale przynajmniej jest prawdziwy. Cierpkość Wiśni to słodko-gorzka opowieść o wyrastaniu z dziecinnych bajek. Dla mnie jedna z tych książek, które nie straciły na aktualności Iza Sowa.