Opowieść o Geli Seksztajn tworzącej w przedwojennej Warszawie utalentowanej malarce, która zginęła podczas powstania w getcie wraz ze swoją córeczką i mężem, Izraelem Lichtensztejnem. Prace Geli przetrwały wojnę ukryte w metalowej skrzynce i zakopane w piwnicy szkoły na terenie getta. Trafiły tam wraz z tysiącami innych dokumentów, zgromadzonymi przez członków konspiracyjnej organizacji Oneg Szabat. Jej obrazy nie mogłyby być dziś podziwiane, gdyby Emanuel Ringelblum nie wpadł na pomysł stworzenia archiwum, gdyby Izrael Lichtensztejn go nie ukrył, a Hersz Wasser (z pomocą Racheli Auerbach) nie zrobił wszystkiego, by po wojnie je odnaleźć i pokazać światu.