Tekst adhortacji Amoris laetitia (radość miłości) - owoc synodu o rodzinie - choć obszerny jest napisany zrozumiałym językiem. Jak sam papież Franciszek radzi, nie należy czytać jej jednym "haustem", tylko wybierać sobie najbardziej interesujący spośród ośmiu rozdziałów. Rozpoczyna dokument biblijna refleksja-wykład ewangelicznych przypowieści oraz nauki o miłości św. Pawła. Mamy opowieść o dzisiejszej rodzinie żyjącej w trudnych czasach, ale będącej zalążkiem dobra i miłości. Następnie przypomniane zostały podstawowe kwestie nauczania Kościoła o małżeństwie i rodzinie. Mamy piękne przesłanie dla narzeczonych, którzy niebawem staną się rodziną, o wychowaniu dzieci. Słowa, które zostały zapisane to nie tylko opis, ale ciepło, pociecha, życzliwość spojrzenia na problemy, podsuwanie rad, obrazów dobra. Inspirujący jest też rozdział kierowany do kapłanów. Ale rozdział ostatni o związkach nieformalnych - jak stwierdza Papież - będzie dla wielu ciekawy. Tych ludzi Papież nie odrzuca, a wręcz daje im pocieszenie, praktyczne, codzienne rady odnoszące się do ciepła rodzinnego i ludzkiego, które w każdej sytuacji należy podtrzymywać, nawet wtedy, kiedy jest się daleko od ideału, gdy nie żyje się łaską sakramentalną. W Roku Miłosierdzia dokument ten powinien pobudzić rodziny chrześcijańskie do docenienia darów małżeństwa i rodziny.