Strefa marek
Kajko i Kokosz. Rogata heca - gwara warszawska

EAN:

9788328149380

Wydawnictwo:

Data premiery:

2026-01-21

Rok wydania:

2026

Oprawa:

broszurowa

Format:

285x216 mm

Strony:

40

Kod dostawcy:

SCKKAJKWARSZ02

Cena sugerowana brutto:

34.99zł

Stawka vat:

5%

Zapowiedź

"Rogata heca" jest specjalną edycją komiksu Janusza Christy (1934-2008) "Kajko i Kokosz - Wielki turniej" przetłumaczonego na gwarę warszawską. Cykl opowiada o dwóch wojach - dzielnym i rozważnym Kajku oraz żarłocznym i samolubnym Kokoszu, którzy bronią Mirmiłowa przed atakami niecnych Zbójcerzy pod wodzą Hegemona i przeżywają masę zabawnych przygód. Komiks powstawał w latach 70. i 80. XX wieku i był jedną z wizytówek czasopisma młodzieżowego "Świat Młodych".


Zbliża się wielki turniej, dlatego kasztelan Mirmił cierpi na coraz ostrzejszy ból głowy. Nie dość, że na darmo ogłosił soboty dniami wolnymi, bo żona i tak nie pozwala mu się wysypiać, nie dość, że nie może spokojnie zająć się wędkowaniem, bo mieszkańcy grodu hałasują i płoszą ryby w fosie, to jeszcze Zbójcerze wymyślają co i rusz nowe sposoby na podbijanie Mirmiłowa. I jeszcze to Święto Barana! Każdy kasztelan, zgodnie z tradycją, ma wystawić na baranich zawodach własnego zawodnika. A w Mirmiłowie nie ma ani jednego barana! Na szczęście są wierni wojowie Kajko i Kokosz, którzy wyruszą w góry i może tam znajdą zawodnika, który świetnie bodzie? Gorzej, że na pomysł wystawienia własnego barana wpadli też Zbójcerze. Wielki turniej tuż-tuż!


Bogaty dialekt warszawski w połączeniu z unikalnych humorem Christy to znakomita zabawa, a przy okazji materiał pomocniczy przy kultywacji gwary warszawskiej.

"Rogata heca" to wyjątkowa odsłona komiksu Janusza Christy


(1934-2008) "Kajko i Kokosz-Wielki turniej". Opowieść okraszono słowami i zwrotami zaczerpniętymi z języka gwary warszawskiej.


Mrożące krew w żyłach opowieści o dwóch charakternych wojach - mężnym i rozumnym Kajku oraz zapatrzonym w siebie i będącym w ciągłej gastronomicznej potrzebie Kokoszu. Oni to, cielesność swą dewastując, naparzają rozrabiaków maści wszelakiej i wytrwale bronią Mirmiłowa przed zakusami podstępnych Zbójcerzy (w edycji warszawskiej nazwanych Grandziarzami). Grandziarze to podejrzane i nieciekawe indywidua, uskuteczniające legularne grande pod sztandarem szemranego Hegemona. Komiks powstawał w latach 70. i 80. XX wieku i był na sztandarach czasopisma "Świat Młodych".


Nadchodzi czas turniejowych rozgrywek, dlatego kasztelan Mirmił z wielkiego frasunku na bolesność głowy zapadł. Nie dość, że na darmo okrzyknął soboty dniami wolnemi od roboty, bo ślubna i tak nie daje mu dłużej pokimać, nie może też w spokojności oddać się moczeniu kija, bo mieszkańce, raban okrutny podnosząc, skutecznie rybe we fosie płoszą, to jeszcze cwane Grandziarze zamiarują, co i raz obstalować nowe sposobność na totalne demolkie grodu.


I jeszcze to Święto Barana! Każden jeden kasztelan, będący w zgodzie z tradycją, musowo wystawia w baranich zawodach własnego wyczynowca, a z tem akuratnie zupełnie na bakier. Całe szczęście są wierne wojaki Kajko i Kokosz, które w trymiga wywąchają w górskich dolinach osobnika skutecznie walącego ze łba. Kłopot w tem, że wystawienie rogatego swojaka umyślili tyż Grandziarze. Oj, będzie polka! Czasu mało, a turniejowa świąteczność tuż za winklem.


Bogactwo języka Syreniego Grodu w połączeniu z unikalnym humorkiem Janusza Christy, to zabawa prima sort, czyli mucha nie siada.