W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację? Wyobraź sobie, że jesteś za granicą i Twój znajomy pokazuje Ci swój kupiony ostatnio samochód, cud techniki i elegancji, pytając: Do you like it?. Mając w głowie przerobiony niedawno szkolny kurs angielskiego, szukasz na gwałt właściwego słowa i wreszcie desperacko odpowiadasz: Yes!, budząc u rozmówcy rozczarowanie. A dlaczego nie: Terrific!, Fantastic!, Great! czy Wonderful!? Takich sytuacji jest naprawdę wiele. Chciałbyś ich uniknąć? Witasz się z kimś nieznajomym i przypomina Ci się sztampowe Good morning, jak gdyby w języku angielskim nie istniały: How do you do, How are you czy Pleased to meet you. Żegnasz kogoś na dworcu i mówisz Goodbye, choć możesz powiedzieć: Safe journey, Bon voyage albo Goodbye and good luck. Jak sądzisz, co zrobi większe wrażenie? Albo... Odbierasz w firmie telefon od zagranicznego rozmówcy i nagle zdajesz sobie sprawę, że nie znasz podstawowych formułek typowych dla rozmów telefonicznych trudno przecież powiedzieć: Who are you? zamiast Who's calling, please albo: Wait! zamiast Hold the line, please, I'm putting you through. Gdy ktoś wyświadczy Ci grzeczność lub coś podaruje, suche: Thank you to często o wiele za mało powiedz raczej: Thank you very much indeed, That's extremely kind of you czy You are very obliging. Od razu zyskasz większą sympatię rozmówcy. Oto właśnie los absolwenta szkolnego kursu języka obcego, w trakcie którego poznał podstawy gramatyki i zbiorek półtora tysiąca czy góra dwóch tysięcy słów.