Jest zima. Michał idzie właśnie ze szkolną wycieczką do radomskiego muzeum. Jacek spaceruje natomiast śliskimi uliczkami Starego Ogrodu podczas rodzinnego spaceru. Obu chłopców coś łączy, chociaż w świecie Michała jeżdżą samochody, a w świecie Jacka dorożki przemierzają brukowane ulice. W dodatku tylko jeden chłopiec ma szansę dowiedzieć się o istnieniu drugiego. W obu światach jednak trzeba tak samo konsekwentnie podążać swoją drogą. Albo chociaż dróżką...