Antologia poetycka to zawsze wybór podyktowany chęcią zaprezentowania utworów na tyle ważnych, by warte były zapamiętania. Ale nie tym kierowaliśmy się przy niniejszym wyborze. I nigdy nie kierował się tym nasz poeta. León Felipe zawsze uważał, że to Wiatr, przemijanie czasu, jest prawdziwym antologistą, ponad jakiekolwiek inne kryteria. Nie ulega wątpliwości, że obecna antologia polska takie warunki spełnia. Wiatr, który zawsze niósł go, jak ujął to sam poeta, tym razem przywiał go do Polski. Pozwolił przekroczyć progi Instytutu Cervantesa w Warszawie, bastionu tak mu drogiego języka hiszpańskiego, by w powitalnym geście zapytać: Kim jestem? jak tylokrotnie pytał w swych utworach. Pozwólmy, by odpowiedział nam sam León Felipe.