Jack Reacher wraca z podwójnym wsparciem! Tym razem zatrzymuje się w sennej mieścinie w okolicy Nashville w Tennessee. Planuje wypić kubek kawy i ruszyć w dalszą drogę. Ale to się oczywiście nie uda Reacher właśnie rozwiązał w Nashville palący problem jak powiesić nad barem właściciela pubu, żeby za bardzo nie uszkodzić sufitu? i nic go już nie trzyma w tym mieście. Kiedy więc trafia się podwózka, chętnie z niej korzysta. W sennej mieścinie 120 km dalej raczej nie ma nic ciekawego, ale kawę pewnie mają, więc czemu nie? I na kawie by się skończyło, gdyby Reacher nie stał się świadkiem próby porwania. Czterech na jednego. Wprawdzie radził już sobie z większą liczbą przeciwników, ale Rusty Rutherford nie, bo jest specjalistą od informatyki, a nie od walenia ludzi po mordach. I wyraźnie potrzebuje pomocy. Mieszkańcy miasta mają Rusty'emu za złe, że dopuścił do cyberataku, z powodu którego całe hrabstwo jest sparaliżowane. Ale to nie oni stoją za atakami na niego. Ci, którzy chcą go dopaść, są bezwzględnymi profesjonalistami. A Reacher ma dwa wyjścia. Albo nieustannie odgrywać rolę niańki Rusty'ego, albo jak najszybciej ustalić, co mu się do diabła przydarzyło i naprawić to, w swoim niepowtarzalnym stylu.