Strefa marek
LOVE Line

EAN:

9788380836921

Autor:

Wydawnictwo:

Data premiery:

2017-10-25

Rok wydania:

2017

Oprawa:

broszurowa

Strony:

488

Cena sugerowana brutto:

39.00zł

Stawka vat:

5%

Promocja
Gdy spotkasz kogoś, w kim móołbyś się zakochać, wiesz o tym od razu.
Nowa powieść autorki bestsellerowej serii Ostatnia Spowiedź
Matthew Hansen - przystojny młody psycholog - doradza kobietom, jak zbudować satysfakcjonujący je związek i nie pozwolić sobą manipulować.
Jest twórcą popularnej internetowej audycji LOVE Line, a jego charyzma i celne rady przyciągają miliony słuchaczek.
Zrządzeniem losu spotyka Bethany McCallum, będącą w trakcie rozwodu dziennikarkę luksusowego magazynu dla kobiet. Otrzymuje ona zlecenie napisania artykułu obnażającego metody stosowane przez hermetyczną grupę tak zwanych pick-up artists, czyli trenerów podrywu. Nieetycznych manipulantów, którzy szkolą mężczyzn, jak zaciągnąć kobiety do łóżka.
Ich drogi krzyżują się przy stoliku pewnej bardzo nietypowej restauracji. Wzajemne przyciąganie sprawia, że Matt postanawia zbliżyć się do Bethany. Aby to zrobić, będzie musiał podzielić się z nią swoją wiedzą.
"Tymczasem napięcie między nimi staje się coraz silniejsze.
Ale oboje coś ukrywają.
Położył ręce na stole. Rozwarł palce. Wyczuł solniczkę, pieprzniczkę, coś, co przypominało serwetnik. Oraz po jej stronie tego był pewien kieliszek. Widocznie trochę już czekała.
Pozwól, że teraz ja zrobię przegląd tego, co widzę w ciemności. Pochylił się, złożywszy dłonie przed sobą. Bawisz się zawieszką. Co chwila odrywasz rękę od kieliszka, po czym przykładasz ją do szyi. To oczywiście nerwowość. W innych okolicznościach przykładałabyś ją do ust, ale nie chcesz mnie kokietować, nawet jeśli teraz nie mogę tego zobaczyć. Zawieszka jest prawdopodobnie pamiątką, kojarzy ci się z czasem spokoju i bezpieczeństwa. Za nic innego nie łapałabyś tak chętnie, gdy pada trudniejsze pytanie. Stawiam na pełne imię albo inicjał imienia. Otrzymany być może w dzieciństwie. Nie chcesz się podobać, chcesz raczej wykazać się racją wyliczał dalej. A to wskazywałoby na nieco zbyt mocne związanie z opinią na swój własny temat. () Lubisz się kłócić, masz taki wewnętrzny imperatyw. I przyjąłbym w zasadzie to proste założenie, gdybyś na początku nie odkryła kart i nie wyskoczyła mi z dziennikarzem. Mówimy o tym, co nam bliskie. W przeciwieństwie do mnie, to właśnie ty zaczęłaś od siebie.
Przynajmniej trzydzieści procent z tego, co powiedział, było czystą psychologią, reszta to flow mówcy, który na gorąco serwuje logiczne, wielokrotnie złożone zdania. Gdy zapadła cisza, zorientował się nagle, że dziwnie mu zależy, aby się dziś nie mylił."