Strefa marek
Frutti di mare

EAN:

9788385713579

Wydawnictwo:

Data premiery:

2005-05-24

Rok wydania:

2005

Oprawa:

broszurowa

Format:

205x135x12 mm

Strony:

235

Cena sugerowana brutto:

25.00zł

Stawka vat:

5%

 W oryginalnych narracjach pisarza przewijają się dwa nurty: zbiorowy (wewnętrzne treści pamięci narodowej, dramaty współczesnej historii, zróżnicowanie tożsamości Polaków) oraz indywidualny (bezgraniczna wizyjność ludzkiej fantazji, spontaniczna twórczość, zawikłania relacji międzyludzkich, heroizm). Obok klasycznego pisarstwa rozwija autointerpretację własnej twórczości. Tematem ?Frutti di mare? są strajk stoczniowców i wydarzenia na Wybrzeżu roku 1970, konspiracja dziesięciolecia 1970?1980 oraz rewolucja Solidarności 1980. Książka wydana z okazji Sierpnia ´80 i dwudziestopięciolecia ?Solidarności?.pełny opis produktu:  W oryginalnych narracjach pisarza przewijają się dwa nurty: zbiorowy (wewnętrzne treści pamięci narodowej, dramaty współczesnej historii, zróżnicowanie tożsamości Polaków) oraz indywidualny (bezgraniczna wizyjność ludzkiej fantazji, spontaniczna twórczość, zawikłania relacji międzyludzkich, heroizm). Obok klasycznego pisarstwa rozwija autointerpretację własnej twórczości. Tematem ?Frutti di mare? są strajk stoczniowców i wydarzenia na Wybrzeżu roku 1970, konspiracja dziesięciolecia 1970?1980 oraz rewolucja Solidarności 1980. Książka wydana z okazji Sierpnia ´80 i dwudziestopięciolecia ?Solidarności?. * * * * * Fragment książki "Frutti di mare" Czesława Dziekanowskiego * * * * * Plenum Biura Politycznego obraduje nad eksportem, a Kociołek i Babiuch wyskakują do innego pokoju, piszą na kartce, Gdańsk ? Gomułka. Odpowiada krótko, zlokalizować manifestację. Samolot nieduży, cisza, lekka wibracja. Pięć dostojnych osób to za mało, żeby wypełnić tę anemiczną przestrzeń. Napięcie posunięte do bólu, bo brak informacji. Cukierki stewardesa podaje na złotawej tacce, szynka nie przyciąga widelca ani noża. Herbata, zachodnie papierosy, wszystko ładnie opakowane. Kaim, co będziemy robić na miejscu? Kociołek, mam pewne propozycje. Wy, ministrze, wraz z sekretarzem udacie się na stocznię i zorientujecie się w sytuacji, a ja z pozostałymi osobami do KW. Wreszcie nadlot nad Gdańsk. Wszyscy tulimy się do okien samolotu, czy ujrzymy zamieszki na ulicach? Lądujemy spokojnie, podjeżdżają samochodami, każdy na wyznaczone miejsce. W gabinecie dyrektora, panie ministrze, chciałbym przedstawić sytuację. W godzinach rannych między siódmą trzydzieści a dziewiątą przerwano pracę, żądano przybycia Gomułki. Pod gmachem dyrekcji czekali około godziny, następnie udali się pod KW. Potem wrócili, zachowując się bardzo spokojnie. Przeszli przez teren stoczni, część pracowników pracuje normalnie, część nie pracuje w ogóle. Kaim, co proponujecie? Hajduga, moim zdaniem należy rozwiązać sytuację za pomocą doświadczeń z pięćdziesiątego szóstego roku. To znaczy, powołać komitety organizacyjne, jak też zastanowić się nad problemem płacowym.