Smog wielkich miast, kopcące kominy, fabryki pracujące, porzucone i przerabiane na w zamierzeniu przytulne mieszkania. Terkot i łomot przesuwających się taśm, mieszadeł i zębatek. Piece buchające żarem. Niepowstrzymana powtarzalność procesów produkcji i niepozorny człowiek czy nadal twórca, sprawca i kontroler, czy już tylko jeden z trybów? Spotkacie tu ludzi niedowierzających, że smog może zabić i ludzi wierzących, że nowa fabryka zmieni ich byt na lepsze. Ludzi, których przetrwanie zależy od maszyny, którym fabryczne urządzenia istnienie odebrały i takich, których obdarzyły życiem fałszywym, marzeniami piękniejszymi niż codzienność. Czy kruchy człowiek poradzi sobie w konfrontacji z mocą maszyn? Zobaczcie sami.