Kissanristiiset, kocie chrzciny, to pretekst do świętowania, muzyki, śpiewu. Finowie umieją imprezować i nie stronią od alkoholu, tak w towarzystwie, jak w samotności (to słynne fińskie gaciopicie w domu, na kanapie, w bieliźnie lub wyciągniętych dresach). Ale Małgorzata Sidz zaprasza nas nie tylko do zabawy uchyla przed nami drzwi do fińskich domów, przedstawia fińskie rodziny, opowiada o fińskiej mentalności, o pracowitości i wyrozumiałości, alkoholizmie i samotności. Zabiera nas do domków letniskowych i do domów spokojnej starości. Pisze o historii, skomplikowanych relacjach z sąsiadami i o mniejszościach, ale też o Muminkach, Tove Jansson i saunach. Jej Finlandia to kraj wymykający się stereotypom, pełen sprzeczności i podziałów, wspaniały i trudny zarazem. Kraj lata i zimy.
Wreszcie doczekaliśmy się książki o Finlandii. Opowieści przeżytej i sprawnie prowadzącej czytelnika nie tylko przez meandry akwenów najszczęśliwszego kraju na świecie, ale też jego mentalności, tożsamości i zawirowań historycznych. Widać, że Sidz z niejednej sauny wybiegała boso w krajobraz, w niejednym barze wypijała wszystko, co do wypicia się znalazło, i że co ważne u reportera mówiła, kiedy słuchali, milczała, kiedy trzeba było słuchać. Po tej książce chce się natychmiast zapakować kota w samochód, pojechać do Finlandii i wyprawić mu huczne chrzciny, mimo że kot od dawna reaguje na imię. I wy chodźcie z nami! Na kocich chrzcinach każdy jest mile widziany. Ilona Wiśniewska