Strefa marek
Ach, to był szał... CD

EAN:

5901571096711

Wydawnictwo:

Rok wydania:

2020

Oprawa:

etui kartonowe

Format:

14x12,5 cm

Cena sugerowana brutto:

38.00zł

Stawka vat:

23%

Promocja
Ach, to był szał, gdy Duduś grał na saksofonie, pisał Wojciech Młynarski. I z całą pewnością miął rację! Jerzy Matuszkiewicz, legendarny pionier polskiego jazzu zachwycał talentem, świetnie improwizował, grał jak nikt inny. Z czasem doskonale odnalazł się też w muzyce rozrywkowej pisał do seriali i filmów, komponował wspaniałe piosenki. Z Przemkiem Dyakowski łączy Dudusia wielka przyjaźń. Szacunkiem i sympatią darzą Mistrza też pozostali muzycy Take It Easy. Z resztą z ogromną i szczerą wzajemnością. Jestem pewnie, że dzięki tej płycie, twórczość Jerzego Matuszkiewicza odkryją Państwo na nowo. Kamil Wicik (Radio Gdańsk)
Przemek Dyakowski to animator kultury, promotor, organizator koncertów, band lider oraz twórca zespołu Take It Easy. Przeniósł się do Gdyni w połowie lat 60. Grał w kabarecie Tadeusza Chyły i występował w gdańskim Żaku. Jest współtwórcą zespołu Rama 111, z którym grał na całym świecie. W latach 90. twórca legendarnego Sax Clubu, działającego przez wiele lat przy Teatrze Miejskim w Gdyni.
Przemek Dyakowski: Ta płyta ma wyrażać nasz szacunek wobec twórczości Dudusia. Cały zespół go uwielbia, nie tylko ja. Dla mnie jest to także kontynuacja muzyki, którą razem przez blisko dziesięć lat graliśmy w supergrupie Swing Old Stars z Wojtkiem Karolakiem, Januszem Kozłowskim i Andrzejem Dąbrowskim. Liderem tego zespołu był Jerzy, który na długo zanim zostaliśmy przyjaciółmi, był moim idolem. Nie tylko moim. Był niedoścignionym wzorem dla wielu młodych saksofonistów. Z Januszem Muniakiem, ucząc się grać, kopiowaliśmy jego solówkę z utworu In a Bar. Byliśmy zapatrzeni w Dudusia. Take It Easy gra w stylistyce swingowej, którą przez długie lata Jerzy uprawiał i propagował. Stąd pomysł, aby przypomnieć te przeboje sprzed lat, zaaranżowane i zagrane w taki sposób, który na rynku jest rzadkością. Nam zależało na tym, aby ten materiał pasował do Dudusia. Myślę, że się udało, tym bardziej, że Aśka znakomicie je zaśpiewała.