Bębny nocy (Doboi noći) tak samo rzekomo nazywała się zaginiona i nigdy nieodnaleziona powieść wybitnego chorwackiego poety Tina Ujevicia (18911955). Bohaterem Bębnów jest Josip Gubernik, austriacki leśnik, który w czerwcu 1914 roku przyjeżdża do Sarajewa badać klon jaworowaty, drzewo występujące w okolicznych górach. Już w pociągu zaczyna robić notatki i prowadzi je przez cały czas pobytu w Sarajewie. Pod tytułem Dziennik sarajewskich nocy ukażą się drukiem dwukrotnie, tuż po II wojnie światowej i w latach osiemdziesiątych. Obie wersje nieco się różnią, szczegółami i fragmentami opuszczonymi przez wydawców lub usuniętymi przez cenzorów. Studium jest poświęcone tym właśnie różnicom, postaci autora dziennika i samemu miastu widzianemu oczyma przybysza z zewnątrz.
Sarajewo, miasto Gubernika i Jergovicia, a także setek ludzi, którzy musieli je opuścić znacznie później, w trakcie wojny z końca XX wieku, jest magicznym, a jednocześnie zwyczajnym miejscem. Gubernik z nieznanych przyczyn wyjeżdżą stąd w roku 1919 i wiadomo jedynie, że rok później znalazł się w Argentynie. Nieco później do Sarajewa przyjeżdża Tin Ujević, któremu Miljenko Jergović pozwolił znać Gubernika z listów. Tin wiedzie w Sarajewie cygańskie życie, pisze wiersze i powieść, która zaginęła. Zestawienie tych dwóch ludzi, przedstawiciela bohemy i solidnego Austriaka, prowadzi do niezwykle ciekawych obserwacji.
W tej książce Jergović posłużył się metodą analizy krytycznej tekstu po to, by odtworzyć dzieje jednego człowieka i jednego miasta. Człowiek jest wymyślony, otaczający go ludzie i autentyczni, i fikcyjni, ale miasto jest prawdziwe i prawdziwa jest historia XX wieku, która właśnie w Sarajewie odcisnęła się bardzo mocno.