Grzegorz Stern w latach 2006-2018 dwanaście razy podróżował do Birmy. Rozmawiał z buddyjskimi mnichami, więźniami politycznymi, oficerami rządowego wojska. Wędrował przez góry z oddziałami partyzanckich armii, przez rok mieszkał w domach uchodźców na pograniczu tajsko-birmańskim, był świadkiem najważniejszych wydarzeń w kraju: ustanowienia nowej stolicy przez rządzących Birmą generałów, śmiertelnego cyklonu Nargis, pierwszych od dwudziestu pięciu lat demokratycznych wyborów. Poznał ludzi zniewolonych strachem, którzy nauczyli się, że każde nieszczęście trzeba wydrwić, wykpić i tym samym odebrać mu złą moc. "Bordeline" to uniwersalna opowieść o rozpaczliwej walce ze złem, końcu systemu totalitarnego i pierwszych latach wolności, aktualna wszędzie tam, gdzie skończyła się dyktatura.