Przygotowując tę publikację zdałem sobie sprawę, jak bardzo jestem zbudowany z tego, co widziałem, co słyszałem, co poznałem. A tym, co się ma, trzeba umieć dzielić się z innymi, a więc tymi muzeami zwiedzonymi, tymi książkami przeczytanymi, tymi obejrzanymi wschodami i zachodami słońca, tymi spotkaniami, tą mądrością otrzymaną od innych. Bo przecież nikt nie żyje dla siebie; inaczej bowiem najpiękniejszymi nawet przeżyciami można się udławić, tkwiąc w swoim egoizmie. Chciałoby się więc to wszystko przekazać innym. One przecież były nie tylko dla mnie, ale i dla innych. Bo nosić to w sobie i dla siebie, to kisić dobro przeznaczone także dla innych.