Problem, jakiego dawno nie było, sięga każdego zakątka świata: Na świecie mamy dzisiaj kompletny kryzys przywództwa1. Podziały wydają się nie do przezwyciężenia, światowej rangi organizacje i przywódcy państwowi są bezradni wobec zagrożeń, przed jakimi staje ludzkość. [...] Konieczność posiadania wiedzy, która przekładałaby się na co dzień na służebne przywództwo, jest tym bardziej istotna, iż obecnie indywidualizm całkowicie zastępuje wspólnotę. Da się zauważyć również coraz częstsze przyjmowanie apodyktycznej i autorytarnej postawy przez świeckich i duchownych. Odizolowanie podyktowane kwarantanną nie tylko przyśpiesza cały ten proces narastania wspomnianego na początku zagrożenia, ale także negatywnie wpływa na psychikę, która skupia się prawie wyłącznie na konieczności przeżycia. Na szczęście na tę sytuację może pozytywnie wypłynąć służebny charakter przywództwa akcentujący wartość wspólnoty, która ma swe źródło w komunii Boga w Trójcy Jedynego. (ze Wstępu) Na uznanie zasługuje podjęty przez ks. Takuśkiego problem badawczy. Przedsięwzięcie to nie jest bowiem tylko zagadnieniem teoretycznym, lecz wyrasta z diagnozy aktualnego stanu świata i jest próbą wskazania drogi wyjścia z kryzysu przywództwa. ks. prof. zw. dr hab. Janusz Kręcidło MS (fragment z recenzji)