"Pocałunki ludu" to esej, w którym wiersze stają się punktem wyjścia do krytycznej analizy późnego kapitalizmu i do rozważań nad możliwościami zaistnienia lepszego świata. Autor przygląda się dyskursowi krytycznoliterackiemu pierwszej dekady XXI wieku, by zrekonstruować proces postmodernizacji polskiej poezji, który to proces pozbawić miał literaturę tego, co z politycznego punktu widzenia zawsze okazuje się w niej najistotniejsze: jej wychylenia w przyszłość, towarzyszącej jej nadziei na zmianę materialnej rzeczywistości. Pisząc o poetach i poetce pomijanych przez główny nurt kultury, Kujawa rezygnuje z tradycyjnych zabiegów interpretacyjnych, ale nie po to, by testować modne metodologie immanentystyczna analiza poezji, w której kategoria znaczenia nie odgrywa istotnej roli, pozwala lepiej osadzić lirykę w życiu społecznym. Wiersz nie jest tu już zawieszonym w próżni elementem ideologicznej nadbudowy, biernie odbijającym relacje klasowe, ale zalążkiem możliwego świata, aktywnie uczestniczącym w produkcji podmiotowości.