Kiedy 13 grudnia generał ogłasza stan wojenny, tajniacy zatrzymują ojca i dziadka, a Jacek wraca poturbowany z ulicznej demonstracji mama chłopaka postanawia wysłać go do babci, do Warty. W tym pozornie sennym miasteczku życie płynie wartko. Babcia szmugluje gazetki w kiosku Ruchu, nieodżałowana Wiktoria umiera i zostawia smutną wnuczkę Romkę samą, a ta, wraz z Jackiem, szuka eliksiru miłości leku dla mamy pogrążonej w depresji. Nie boją się ani Hirka, ani Szalonego Miecia, którzy chcą ich dopaść, ani skutków ubocznych eliksiru. Czy słusznie?