W przyszłości ktoś będzie patrzył na Twoje pokolenie z niedowierzaniem, zastanawiając się, jak ludzie mogli żyć w taki sposób. Mieć głowy wypełnione lękami z przeszłości, mimo że przecież możliwe jest życie tylko w teraźniejszości. Oczekiwać z niepewnością przyszłych rezultatów, tak jakby od nich zależała wartość człowieka, choć każdy przecież jest wartością samą w sobie. Snuć historie na temat swojego "ja", tak jakby można było człowieka określić jakąkolwiek etykietą. Idealizować albo krytykować innych i uznawać siebie za lepszych albo gorszych. Oceniać świat w kategoriach dobra lub zła, tak jakby jakikolwiek umysł był w stanie rozpoznać wyroki boskie i ocenić, co powinno, a co nie powinno się dziać. Będzie to możliwe dopiero za kilkadziesiąt, może kilkaset lat. Ludzkość nie zrozumiała jeszcze, że oświecenie i życie w stanie bezwarunkowego szczęścia oraz mądrości nie jest azjatycką bajką, ale jedyną prawdziwą drogą, dostępną dla każdego. A może Ty już jesteś na tym etapie?