Każdy ma swoje sekrety. Gdy spokojnym miasteczkiem wstrząsa zbrodnia, na jaw wychodzą od dawna skrywane winy Paweł lubi nocne wędrówki. Jego świat to Aureolia podwarszawska miejscowość, nad którą góruje nigdy nieukończony betonowy kościół z Chrystusem z Rur na fasadzie. W sklepie całodobowym u Blondyny wartę pełnią jej wierni klienci, a natchnione kazania wygłasza ksiądz-jąkała. Nad osiedlami wiecznie zalega wonna mgła, której wtedy nie nazywano jeszcze smogiem, a kominiarz Procana dachach kamienic urządza sceny zazdrości. Nagle w ten świat wiecznego wczoraj wkracza śmierć... Gdy Piter, kumpel Pawła, zostaje znaleziony martwy w kałuży krwi, leniwe życie mieszkańców Aureolii nagle nabiera rozpędu. Z ust do ust powtarzane jest jedno pytanie: kto zabił? Czy brutalne morderstwo ma związek z kartoteką pozostawioną na miejscu zbrodni? Przesiąknięta dymem tanich papierosów historia kryminalna przenosi nas tam, gdzie grzech i świętość, zbrodnia i miłość spotykają się w budce z piwem. Śledztwo, które prowadzi na własną rękę Paweł, pozwala mu odkryć prawdę nie tylko o zabójcy, ale przede wszystkim o samym sobie.