Dlaczego teraz książka o Holoubku? Bo ciągle żyje w naszej pamięci. Bo był i nadal jest kimś więcej niż wspaniałym aktorem. To znaczące sceny z jego życia, to Gustaw na tle historii, we wspomnieniach rodziny, przyjaciół i kolegów, bardziej codzienny niż pomnikowy: mąż, ojciec, dziadek, mądry, urokliwy człowiek, zwyczajnie nadzwyczajny przyjaciel, niezwyczajny kibic, kompan do brydża, pokera, niezwykły opowiadacz dykteryjek. Dżentelmen o magnetycznym głosie i uwodzicielskim spojrzeniu. Człowiek mądrego słowa, riposty, dowcipu. Inteligent. Kreował życie, jakiego pragnie. Patrzył do przodu, nie za siebie. Potrzeba nam takiego pokrzepiającego portretu... To, o czym myślał, pisał, mówił, jest w tej książce najważniejsze i ciągle aktualne. Ma się wrażenie, że Holoubek nie odszedł do następnego życia, lecz pozdrawia nas ciągle z drugiego brzegu...