Gdy zależy ci na szczęściu najbliższej osoby, nie cofniesz się przed niczym. 21-letnia Sarah, studentka farmacji, jest w stanie poświęcić wszystko, byle tylko zdobyć pieniądze na opłacenie domu opieki dla schorowanej babci, która wychowywała ją po śmierci rodziców. Dziewczyna jest przekonana, że zatrudniając się w ekskluzywnej agencji towarzyskiej, szybko zgromadzi odpowiednią sumę pieniędzy. Jej pierwszym klientem jest Alex, który po kilku spotkaniach prosi ją o przysługę Sarah ma towarzyszyć mu podczas weekendu spędzonego w domu jego rodziców. Właśnie tutaj spotka kogoś, kto sprawi, że dziewczyna pozna prawdziwe znaczenie słowa namiętność, a w jej życiu nic już nie będzie takie samo, jak wcześniej... Zrobiłam kilka kroków w tył, by miał lepszą perspektywę. Poruszałam kusząco biodrami. Odsłoniłam całą długość nogi dzięki rozcięciu w sukience. Utkwił we mnie uważny wzrok, śledząc każdy mój ruch. Chwyciłam za wiązanie sukienki na szyi. Po chwili górna jej część opadała do pasa, ukazując czarny stanik bez ramiączek. Pochwyciłam jego płonący wzrok. Uwodząc go ruchami w rytm muzyki, zsuwałam powoli suknię z bioder. Opadła na podłogę. Zostałam w czarnym staniku, cielistych majtkach i szpilkach. Mężczyzna zdjął muszkę i położył obok siebie na sofie. Temperatura w pomieszczeniu wzrosła automatycznie o kilka stopni. Chwyciłam za zapięcie stanika. Szybko opadł na ziemię tak samo jak majtki. Podeszłam do niego. Jego wzrok płonął. Powinnam czuć się skrępowana. Mężczyzna nadal był ubrany, a ja paradowałam przed nim nago. Ale niczego takiego nie czułam. Przygaszone światło i alkohol zapewne zrobiły swoje. Widząc aprobatę w jego oczach, wyzbyłam się wstydu. Usiadłam na nim okrakiem. Rozpinałam jego koszulę guzik po guziku, cały czas patrząc mu w oczy. Jego niecierpliwe dłonie pieściły moje piersi. W jego oczach już płonął ogień, który tak lubiłam. Chciałam, by i mnie dosięgnął. Pocałowałam go pewnie, do utraty tchu.