Czy koty są zdolne do miłości absolutnej i bezwzględnej? Wielu ludzi twierdzi, że nie, ale my, kociarze, wiemy doskonale, że potrafią kochać całym kocim serduszkiem. I o tym właśnie jest ta historia. A także o tym, jak wiele krzywdy może wyrządzić niesłuszne oskarżenie, zły osąd. Ci zaś, którzy wolą psy, przekonają się, że powiedzenie żyją jak pies z kotem wcale nie musi oznaczać wrogości, lecz wierną przyjaźń i niesienie sobie pomocy. Przepiękna opowieść, przy lekturze której śmiech przeplata się ze łzami. Ale spokojnie, przecież wszystko musi skończyć się dobrze, a łzy mogą płynąć z radości. Piotr, ja to chyba nienormalna jestem, bo spłakałam się na bajce dla dzieci. Zastanawiam się, czy jak kiedyś będę tę historię czytać wnuczkowi, to uda mi się tego dokonać bez płaczu? Barbara Mikulska, autorka książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych