Pośród współczesnych teorii ekonomicznych, tą, która to dostrzegła najwyraźniej i aktywnie rozwija jest tzw. austriacka szkoła ekonomii. Austriacy, pod wpływem arcydzieł swych najważniejszych przedstawicieli, Carla Mengera oraz Ludwiga von Misesa dostrzegli w gospodarce człowieka. Zamiast ślęczeć nad indeksami, macierzami, wykresami PKB i szukać punktów równowagi, swoją uwagę skupili na działającym człowieku, czyniąc go głównym aktorem działalności gospodarczej. Człowiek jest wolny. Człowiek działa, aby pozbyć się możliwie jak najwięcej dyskomfortu. Bez wolności i działania by nie przeżył. Ludzie dobrowolnie wymieniają się owocami swej pracy, skutkiem czego wszystkie strony wymiany otrzymują więcej niż same dają. Świat się rozwija. O ile władza może zmusić człowieka do pracy, o tyle nie jest w stanie sprawić, aby ta praca była wydajna i uczciwa. Władza może drukować pieniądze w dowolnych ilościach, jednakże nie jest w stanie nadać im odpowiedniej wartości. Może, pod groźbą uwięzienia czy wręcz eksterminacji, konfiskować owoce ludzkiej pracy, jeśli jednak będzie okrutna, czy niesprawiedliwa, nie zmusi obywateli do tworzenia bogactw, które nadal mogłaby konfiskować. (...)