Pozostawianie żółtych samoprzylepnych karteczek na lodówce, rozmowa podczas oglądania telewizji czy czytania gazety, wymiana faktów lub informacji - często tak właśnie wygląda porozumiewanie się między mężem i żoną. W naszym zabieganym świecie bardzo często po prostu nie mamy czasu na bycie małżeństwem i prawdziwe poznawanie siebie nawzajem. Dobrą receptą jest wpisanie naszego małżeństwa jako priorytetu do osobistego kalendarza i znalezienie czasu na bycie ze sobą i dzielenie się swoimi myślami. Małżeństwo powinno być bowiem czymś więcej niż umową między dwiema osobami, polegającą na regulowaniu rachunków, spaniu razem, wychowywaniu dzieci i dzieleniu się materialnymi dobrami. Ma być cudowną, intymną więzią, w której dobro drugiej osoby jest ważniejsze niż własne. Takiej intymności nie można jednak osiągnąć bez uważnego wsłuchiwania się w drugą osobę, dzielenia się swoimi marzeniami i najgłębszymi pokładami naszych serc.