Amerykański socjolog Richard Sennett (ur. 1943) należy do (lewicowych) krytyków nowoczesności, lecz ta książka o człowieku, ciele, wśród, kamieni, na szczęście nie jest historią z tezą, lecz fascynującą opowieścią o tym, jak mieszczanie od starożytnych Aten po dzisiejsze Greenwich Village współżyją i zmagają się z miastem, które sami sobie stworzyli. Za pomocą reprezentatywnych obrazów kilku metropolii w kluczowych momentach historii autor skłania czytelników do namysłu nad otoczeniem, w którym żyją. Obecna sytuacja mieszkańców miasta jest wynikiem długiego okresu przemian jego funkcjonowania, które nie są wcale jednokierunkowe. Od greckiej agory przez rzymską geometrię forum i via czy rozmaite podziały miejskiej przestrzeni na getta i oazy miłosierdzia po nowożytne udrożnienia dochodzimy do dzisiejszego urbanistycznego ideału neutralnego ośrodka bezkolizyjnego poruszania się: miasto jest tym doskonalsze, im mniej zauważalne. Sterylność przestrzeni, alienacja i bierność jednostki, której osobista wolność zarazem ma dziś najwyższe notowania, to napięcia, które Sennett ciągle uwidacznia. Kamień jednak (który zdążył już się zmienić w szkło i aluminium) pamięta o ciele i o historii swojej relacji z nim. Agora powraca w dzisiejszej kawiarni, współczesne fora są miejscami spotkań i poznawania innego. Lektura książki Sennetta pozwala odnaleźć się w tej historii, zobaczyć, czym (po)nowoczesność mimo wszystko różni się od minionych form i jak z nich wyrasta.