Latem 1816 przybrane siostry Claire Clairmont i Mary Godwin zamieszkały z poetami: Shelleyem i Byronem oraz lekarzem tego ostatniego Polidorim w willi nad Lemanem w Szwajcarii. Pył z erupcji wulkanu Tambury unosił się wtedy nad światem, wschodziło czarne słońce. Europą wstrząsały bunty głodującej biedoty. Szykowano się na Apokalipsę, a zgromadzeni w willi kochankowie zajęli się pisaniem opowieści grozy. Znamy ją jako Frankensteina, powieść o nieszczęśliwym homunkulusie, który mści się na swoim twórcy za to, że go powołał do życia.