Gdyby zło miało twarz Powracający z urlopu policjant Erik Schfer zostaje wezwany do sprawy zaginięcia dziesięcioletniego Lucasa. Na boisku szkolnym spotyka swoją znajomą dziennikarkę Heloise Kaldan. Heloise wolałaby zajmować się tematem stresu pourazowego wśród żołnierzy, ale to historia Lucasa rozpala emocje wśród mieszkańców Kopenhagi. Gdy okazuje się, że chłopiec interesował się zjawiskiem pareidolii, śledztwo komplikuje się jeszcze bardziej, a czas upływa nieubłaganie. Dziennikarka i policjant ponownie łączą siły, aby za wszelką cenę odnaleźć chłopca żywego.