Treścią tej książki jest przechodzenie człowieka przez obie strony życia: przez świat duchowy, między śmiercią a nowym narodzeniem oraz przez ziemski świat fizyczny, pomiędzy narodzeniem a śmiercią. Człowiek przechodzi przez bramę śmierci obładowany tym, co spowodował swoim działaniem. I tak jak tutaj, podczas życia na Ziemi, ma wokół siebie to wszystko, co żyje w minerałach, roślinach, zwierzętach i w fizycznym człowieku, wszystko, co jako chmury, rzeki, góry i gwiazdy widoczne jest na zewnątrz dzięki światłu, tak samo po przejściu przez bramę śmierci ma wokół siebie świat, w który co noc wchodziły jego myśli, w który w obiegu rocznym wnikały jego uczucia. Wokół niego jest tak, jakby istoty wyższych hierarchii wyniosły mu naprzeciw jego własne myśli i uczucia. Tak jak tutaj, w czasie bytu na Ziemi, Słońce świeci od rana do wieczora, a następnie zachodzi i nastaje noc, tak po przekroczeniu bramy śmierci promieniują ku nam nasze mądrości jako dzień, a zgromadzone wokół nas nasze głupoty zaciemniają i zasłaniają nam duchowe światło i nastaje wtedy noc. Treść tej książki najlepiej oddają poniższe słowa Rudolfa Steinera: Ongiś gwiazdy przemawiały do człowieka, Ich zamilknięcie jest przeznaczeniem świata; Postrzeganie ich milczenia Może być cierpieniem ziemskiego człowieka; Jednak w ciszy milczenia dojrzewa to, Co ludzie mówią do gwiazd; Postrzeganie ich mowy Może być siłą duchowego człowieka.