Seria ta promuje autorów, którzy swoją wrażliwość przekuwają w strofy. Ponieważ jest to antologia, mamy tu do czynienia nie z jedną wrażliwością, ale ze spontanicznym nadmiarem silnych uczuć. Emily Dickinson powiedziała, że jeśli czyta książkę, a jej ciało staje się coraz bardziej gorące, to znaczy, że czyta właśnie poezję. Wrażliwość poety ogrzewa ją, jak dalej twierdzi, bardziej niż ogień w kominku. Dylan Thomas z kolei twierdzi, że poezja jest tym, co sprawia, iż chce mu się na przemian śmiać, płakać, cieszyć życiem lub ze smutku umierać. Słowa te mówią, że poezja w literaturze jest czymś wyjątkowym, a skoro tak, to i piszący wiersze są osobami wyjątkowymi. Wrażliwymi, uczuciowymi, inaczej niż zwykli ludzie postrzegającymi świat. Są i tacy co twierdzą, że gdy poeta się rodzi, to jakby anioł przychodził z nieba na ziemię.