Autorka dzieli się z czytelnikiem swoim doświadczeniem zderzenia z informacją, że dziecko, które nosi pod sercem jest chore. Opowiada nam też o rozwoju Zuzi, która według lekarzy nie miała szansy żyć. Czytając to świadectwo, trudno nie wejść w świat emocji całej rodziny. Pozycja warta zauważenia szczególnie w kontekście toczącej się w Polsce dyskusji o obronie życia poczętego.