Jesteśmy głodni ideałów. Bez nich przestajemy się rozwijać. Chrześcijanin znajduje je w Ewangelii. Ideały ewangeliczne są siłą życia, potrafią wydobyć z nas niespożyte energie ludzkie i duchowe i dobrze je ukierunkować. Stawiają nam wymagania, pomagają przekraczać własny egoizm, przeciętność i konsekwentnie dążyć do celu. Człowiek, który zatraca ideały, zatraca siebie. Dojrzałość ludzka i duchowa to takie przeżywanie napięcia między ideałami a słabościami, które prowadzi nas do rzeczywistego, a nie pozornego rozwoju. Bóg nawet z wielkich słabości potrafi wyprowadzić ogromne dobro.