Zane Obispo cieszył się na myśl o rozpoczęciu nauki w Szamańskim Instytucie Wyższej Magii nie tylko dlatego, że miał wtedy znów zobaczyć się z Brooks, swoją najlepszą przyjaciółką. Po prostu wszystko byłoby lepsze od tych trzech miesięcy, które spędził na szukaniu bogurodzonych w towarzystwie paskudnego demona potrafiącego ich (dosłownie) wywęszyć. Kiedy jednak Zane odnajduje ostatniego nastolatka na liście, okazuje się, że w rzeczywistości chodzi o bliźnięta brata i siostrę które próbują nie dopuścić, aby pewien tajemniczy artefakt wpadł w niewłaściwe ręce. Gdy dochodzi do szokującej zdrady, Zane trafia do SZIWM szybciej, niż miał nadzieję. Jeszcze bardziej szokująca okazuje się wiadomość, że majańscy bogowie zaginęli. Unieszkodliwili ich Kamazotz, bóg nietoperz, i Ixquic, zwana też Krwawym Księżycem, a ich kolejny cel stanowią bogurodzeni. Złowrogim bogom brakuje do szczęścia tylko jednego przedmiotu ukrywanego przez bliźnięta. Zane wie, że bogurodzeni nie mają na tyle mocy, aby stanąć do walki z Kamazotzem, Ixquic i ich armią. Być może istnieje szansa na ocalenie bogów, ale w tym celu trzeba odnaleźć magiczny kalendarz, który widzi w czasie i w przestrzeni Nie wspominając o konieczności przeniesienia się trzydzieści lat w przeszłość. W Wędrowcu cienia Zane wyrusza wraz z przyjaciółmi na najtrudniejszą do tej pory wyprawę, wyprawę, która przez jeden popełniony przez nich błąd może zmienić historię, a co gorsza, unicestwić wszechświat.