To już Twój drugi tomik haiku, Elżbieto, nauczycielko nurkowania w głąb słowa, unoszenia się na jego falach. Łagodnie pozwalasz, aby same tworzyły relacje i wiązały mowę. Po niepełnej pustce przyszedł nowy czas, kiedy w dłoni znajdujesz malutką łupkę pistacji. Jeszcze zatrzaśniętą, ale to nie młotek ją otwiera, tylko haiku. W każdej Twojej strofie ze zdziwieniem odkrywam inną pestkę, która zaraz wypuszcza kiełek w moim wnętrzu. Pokazujesz ważną rzecz: od formy, którą kształtuje rodzima kultura, ważniejszy jest duch. Duch haiku, mimo że zamknięty w łupince formy, pozostaje całkowicie wolny, a jego piękno ponadkulturowe. Mówiły mi o tym zawsze japońskie wartości estetyczne, którymi na Archipelagu mierzy się piękno różnych przejawów kultury duchowej. A teraz odkrywam je w Twoich haiku! (Agnieszka Żuławska-Umeda)