Zanskar. Już sama nazwa przywodzi na myśl miejsce rodem z baśni Księgi tysiąca i jednej nocy. Dużo mu bliższy jest jednak inny mit, który zaczął rozpalać wyobraźnię mieszkańców Zachodu później, bo dopiero u początku XX w. Shangri-La. Aleksandra Pawlicka, pisarka, reporterka i podróżniczka, zabiera nas w swojej Książce do pisania do himalajskiej krainy, gdzie wszechogarniająca przestrzeń, krystaliczny błękit nieba, wielobarwne flagi modlitewne i dźwięki buddyjskich rytualnych trombit tworzą odwieczną, harmonijną jedność. Ukryty między najwyższymi górskimi pasmami Zanskar to jeden z ostatnich bastionów kultury tybetańskiej. Wraz z nieuniknionymi zmianami gospodarczymi i pozostając terenem politycznie spornym, może niebawem stać się prawdziwie zaginionym królestwem. Autorka prowadzi nas drogą zarazem reportera i pielgrzyma, prowokując do własnych refleksji na tematy związane z duchowością, życiem w zgodzie z naturalnym rytmem i godzeniem się z tą najbardziej buddyjską cechą naszego świata nietrwałością.