Czy koniec świata może być początkiem nowego życia? Gdy Beata po wypadku samochodowym trafia do szpitala, ma wrażenie, że całe jej życie legło w gruzach. Już nigdy nie stanie na nogach, nigdy nie poczuje piasku pod stopami, nie pobiegnie po świeżej, zielonej trawie... Zamiast planować ślub z ukochanym, tkwi na oddziale rehabilitacji i pogrąża się w rozpaczy, wierząc, że właśnie straciła szansę na normalne życie. Zaabsorbowana swoją frustracją, nie potrafi dostrzec, jak ogromne tragedie dotknęły innych pacjentów oddziału. Pewnego dnia jednak uświadomi sobie, że dostała od Boga drugą szansę szansę, której nie wolno jej zmarnować. Czy mimo mozolnej i ciężkiej rehabilitacji uda jej się ponownie odnaleźć radość i sens życia? Czy spotka kogoś, kto pomoże jej otrząsnąć się z traumy? Czy wyjdzie zwycięsko z nierównej walki o własne marzenia? Trzymał w dłoniach jej zimną rękę. Beata leżała płasko na szpitalnych prześcieradłach. Usta miała spękane, a z oczu nieprzerwanie płynęły łzy. Nic. Pamiętam, jak nuciłam do wtóru radia, a później już tylko sygnał zbliżającej się karetki. Ordynator powiedział, że na drogę wybiegło stado saren Jakiś facet jechał z naprzeciwka i wszystko widział. To on zawiadomił pogotowie Gwałtownie zahamowałam, straciłam panowanie na śliskiej, mokrej drodze i walnęłam w drzewo Poduszka nie wystrzeliła. Okazało się, że była to tylko atrapa Z oczu mężczyzny również pociekły łzy. Ale wiem to wszystko wyłącznie z opowiadań. Nie pamiętam nic Delikatnie dotknął ustami jej suchych warg i odsunął z jej czoła wilgotny kosmyk włosów. Będzie dobrze Najważniejsze, że żyjesz W jego słowach brzmiała żarliwa prośba do wszelkich mocy. Oddałby duszę wszystkim diabłom, żeby tylko móc cofnąć czas