"Kwiat sukcesu" Marii Jędral w swej podstawowej formie jest mieszanką literatury science fiction i horroru. Do instytutu naukowego w Anglii trafia do badań próbka tajemniczej rośliny odkrytej w Australii. Okazuje się, że ma ona właściwości niezbędne do wyprodukowania leku, który pomógłby w leczeniu pęcherzycy. W celu jej odnalezienia, czworo młodych naukowców wyrusza do Australii. Zdarzenia, które tam mają miejsce doprowadzają do wielkiej tragedii. Ginie troje naukowców, a przy życiu zostaje tylko główna bohaterka - Elizabeth. Podczas pobytu w specjalistycznym szpitalu kobieta próbuje wytłumaczyć, co się stało, ale nikt jej nie wierzy. Kontaktuje się z profesorem Bobem, który zabiera ją do instytutu w Irlandii. Tam pod jego okiem dochodzi do zdrowia. Jednak profesor nie zabrał jej do siebie bezinteresownie, bowiem w jego laboratorium umieszczona była znana kobiecie roślina. Przebudzona ze snu zaczęła się z nią kontaktować i w końcu siać spustoszenie. Wkrótce okazuje się, ze roślina jest inteligentna formą życia, przywiezioną na Ziemię z kosmosu przez astronautów. Posłużyła ona naukowcowi - szaleńcowi do prowadzenia nieludzkich eksperymentów na ludziach i zwierzętach. Ich celem miało być stworzenie nowoczesnej, żywej broni... "Kwiat sukcesu" ma jednak głębszy sens. Maria Jędral stawia w swojej powieści pytanie o etykę nauki. jakie granice można przekraczać w pracach badawczych, a przez które przechodzić nie powinno się nigdy...