Strefa marek
Terminus T.9 Tamta strona filozofii BR

EAN:

9788385505334

Wydawnictwo:

Rok wydania:

1996

Oprawa:

broszurowa

Format:

210x133 mm

Strony:

118

Cena sugerowana brutto:

9.80zł

Stawka vat:

5%

amta strona filozofii wzbudziła w obszarze języka niemieckiego większe zainteresowanie, niż się spodziewałem. Jedną z przyczyn tego "sukcesu" jest okoliczność, że książkę czytano jako przyczynek do dzieła "ulepszania" modnego konstruktywizmu,jaką przeprowadzam na końcu w rozprawie Jak radykalny jest konstruktywizm Nie chodzi mi wszelako o to, by do realistycznych, idealistycznych, analitycznych, pragmatycznych i relatywistycznych wersji myślenia dualistycznego dorzucać kolejną wersję lub zgoła podejmować próbę "ostatecznego" rozwiązania problemów filozoficznych. Intencją moją jest krytyczna rekonstrukcja wspólnej bazy rozmaitych wersji myślenia dualistycznego w ramach alternatywnego sposobu myślenia, który rezygnuje z założeń dualizmu. Wprowadzenie takiego alternatywnego sposobu myślenia do filozoficznego dyskursu jest sprawą trudną. Jedna z trudności polega na tym, że decyzja na rzecz Innego sposobu filozoficznego myślenia jest również decyzją w innych kwestiach. W filozofii zaś rozpowszechniony jest pogląd, że filozoficzny biegun północny został już dawno odkryty, toteż dyskusja powinna dotyczyć Już tylko dróg, jakie do niego prowadzą. Wielu filozofów Jest w ogóle zdania, że i tak mamy aż nadto problemów, nie powinniśmy przeto stwarzać nowych. Inna trudność polega na tym, że wszyscy mamy za sobą proces socjalizacji wdrażający w dualistyczny paradogmat poznawczy. Książka spełni swoje zadanie, jeżeli czytelnik zechce podzielić moją koncepcję, że dualistyczny sposób myślenia ma charakter opcji, tj. że możemy opowiedzieć się za nim albo przeciwko niemu. Dopiero wtedy można rozpocząć krytyczną dyskusję zarówno z dualizmem, jak z proponowanym tu alternatywnym ujęciem. Ale o tym decyduje czytelnik, nie autor. Dziękuję Elżbiecie Nowakowskiej-Sołtan za polskie wydanie książki, Małgorzacie Łukasiewicz za przekład, a Markowi Slemkowi za coś więcej. Josef Mitterer